Poselski projekt dot. nauczycielskich podwyżek w Sejmie
24 marca 2022
Wczoraj, 23 marca sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży przyjęła przedstawiony przez posłów PiS projekt nowelizacji Karty Nauczyciela. Później odbyło się drugie czytanie projektu. Projekt przewiduje 4,4 proc. podwyżki dla nauczycieli od 1 maja br. Według jego autorów, państwa nie stać na większą podwyżkę.
Nowelizacja jest krótka. “W okresie od dnia 1 maja 2022 r. do dnia 31 grudnia 2022 r. średnie wynagrodzenie nauczycieli ustalone w sposób określony w art. 30 ust. 3 zwiększa się o 4,4 proc.” – czytamy w kluczowym artykule.
Zgodnie z dokumentem, nauczyciele powinni otrzymać wspomnianą podwyżkę najpóźniej do 30 czerwca br. z wyrównaniem od 1 maja br.
Według autorów projektu, propozycja ma na celu “podniesienie prestiżu zawodu nauczyciela, co ma istotny wpływ na jakość kształcenia”. Posłowie PiS przyznali, że obecne wynagrodzenia nauczycieli nie są “dostatecznie motywujące”.
Zdaniem ZNP, proponowane nauczycielom podwyżki są tak niskie, że można je uznać za “priomaaprilisowy żart”. Do proponowanych podwyżek nie odniósł się wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski, który na sejmowej komisji wywoływany do zabrania głosu jedynie… milczał.
Relację z debaty na sejmowej komisji można przeczytać na stronie Głosu Nauczycielskiego TUTAJ.
Dziś wieczorem Sejm zajmie się nauczycielskimi podwyżkami na 2022 r.
Jak pisze Głos: Dziś komisja edukacji zajęła się poprawkami do projektu. Koalicja Obywatelska zgłosiła poprawkę o podwyższeniu średniego nauczycielskiego wynagrodzenia nie o 4,4 proc., ale o 10 proc. Poprawka została jednak przez komisję odrzucona.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w imieniu klubu Lewicy złożyła jeszcze dalej idącą poprawkę, zgodnie z którą wynagrodzenia nauczycielskie poszłyby od 1 maja br. w górę o 20 proc. Takiej właśnie podwyżki domagał się niedawno od rządu Związek Nauczycielstwa Polskiego.
– 10 proc. to tak naprawdę jest waloryzacja – tłumaczyła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nawiązując do prognoz NBP i ekonomistów, którzy ostrzegli, że w 2022 r. inflacja może wynieść nawet 10-12 proc. – Jeżeli mówimy o poważnej podwyżce, to powinno się do tego dodać kolejne 10 proc. Poprawka jest zgodna z postulatami środowiska nauczycielskiego – dodała. Poprawka nie otrzymała jednak rekomendacji komisji.
– W związku z tym, że w rezerwie budżetowej znajdują się 3 mld zł, to oznacza, że pieniędzy wystarczy na 6-procentowe podwyżki od stycznia do grudnia br. Przynajmniej tyle zrekompensujmy nauczycielom – tak Elżbieta Glapińska (KO) przedstawiła kolejną koncepcję nauczycielskich podwyżek w 2022 r. Ta poprawka jednak również nie otrzymała poparcia komisji.
Wszystkie zgłoszone poprawki zostaną – wraz z projektem ustawy – poddane głosowaniu na forum całego Sejmu. Głosowanie zaplanowano na dziś wieczór.