Jarmark bożonarodzeniowy SEiR – Kraków 13 grudnia 2022 r.
MAGICZNY KRAKÓW I KRAKOWSKI JARMARK BOŻONARODZENIOWY
W mroźny i śnieżny dzień 13 grudnia 2022 roku, nasza Sekcja Emerytów ZNP odbyła autokarową wycieczkę do Krakowa, oczywiście pod kierownictwem naszej kol. Ani Pojdy. Była to bardzo kształcąca wycieczka, chociaż dla każdego z nas na pewno już któraś z kolei do Grodu Kraka. Poza tym wielu z nas studiowało na krakowskich uczelniach wyższych i tym bardziej z ogromnym sentymentem zawsze powracać tu będziemy, bo Kraków ma swoją magię, która działa… Już po drodze Ania wprowadziła uczestników wycieczki w krakowską atmosferę, pięknie opowiadając o dwu miastach dawnej Galicji – Krakowie i Lwowie, które były zawsze ostoją polskości, szczególnie w czasie zaboru austriackiego. Tutaj panowały największe swobody polityczne, a język polski rozbrzmiewał w szkołach i na uczelniach. Wydawano polskie książki i czasopisma, a ze scen teatralnych płynęło polskie słowo. Odbywały się także manifestacje patriotyczne. Wielcy Polacy tacy jak Ignacy Paderewski /późniejszy premier Rządu/, Maria Konopnicka i jej „Rota” czy Stanisław Wyspiański i jego dramaty, wiersze, obrazy, witraże, zachwycają i zmuszają do refleksji, bo miłość Ojczyzny i walka o wolność stały się przewodnią ideą tych twórców. W „Weselu” Wyspiański wystawił krytyczną ocenę polskiemu społeczeństwu, pokazując je jako ludzi skłóconych, niezdolnych do czynów narodowowyzwoleńczych, bo „każdy sobie rzepkę skrobie”. Te podziały, troska tylko o własne interesy, zgubiły nasz kraj. Niestety, obecnie takie podziały nadal istnieją. /z prelekcji Ani/
Na krakowskich ośnieżonych Plantach radośnie powitał nas licencjonowany Przewodnik pan Mikołaj i jak na „Mikołaja” w okresie świątecznym przystało, „obdarował” nas niesamowitymi opowieściami o dawnych i współczesnych czasach mijanych w czasie spaceru zabytkowych kamienic, nie tych na Wawelu, lecz w centrum Starego Krakowa. Wyjaśniał rodowód nazw starych uliczek, takich jak Kanonicza, Bracka, Grodzka i informował o znanych osobistościach zamieszkujących dawniej, czy obecnie te kamienice, takich jak: ks. Józef Tischner, kard. S. Dziwisz, Noblistka Wisława Szymborska, Grzegorz Turnau i inni.
Wraz z panem Mikołajem zwiedziliśmy piękny barokowy Kościół św. Apostołów Piotra i Pawła. Była to pierwsza w Krakowie budowla architektury barokowej z charakterystycznym ogrodzeniem przed głównym wejściem z figurami dwunastu apostołów. Tu w podziemiach pochowani zostali ; Piotr Skarga, Krzysztof Penderecki, Sławomir Mrożek, Jan Klemens Branicki, Adam Zagajewski.
Kolejny zwiedzany przez nas zabytek Krakowa, to Bazylika św. Franciszka z Asyżu, a w niej niezwykle ciekawe 5 witraży projektu Stanisława Wyspiańskiego, ukazujące Boga Stwórcę- Kreatora jako 4 żywioły: woda, ogień, ziemia, powietrze. Na ścianach polichromie Artysty – głównie ornamenty kwiatowe, roślinne budziły nasz zachwyt. W podziemiach kościoła znajdują się stare katakumby.
Poprzez zaspy śnieżne podeszliśmy na Franciszkańską 3, pod słynne okno Pałacu Biskupiego z wizerunkiem Jana Pawła II. Krótkie wspomnienie o wieczornych rozmowach Papieża-Polaka z mieszkańcami Krakowa i przeszliśmy na ul. Stolarską, do nastrojowej restauracji, gdzie obiad już wcześniej zamówiony, smakował nam wyśmienicie. Wzmocnieni obiadem i pysznym grzańcem udaliśmy się do Muzeum Książąt Czartoryskich przy ulicy św. Jana. Stała ekspozycja tego muzeum prezentuje najcenniejszą w Polsce i jedną z najcenniejszych kolekcji sztuki w Europie. Na wystawie znajdują się nie tylko arcydzieła światowego malarstwa jak „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci czy „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem” Rembrandta, ale też inne dzieła malarskie, rzeźby, rzemiosła, militariów, czy sztuki użytkowej. To także cenny zbiór pamiątek prezentujących historię Polski.
Rynek Główny, gdzie znajdował się Jarmark Bożonarodzeniowy był ostatnim punktem naszej wycieczki. Mroźny grudniowy wieczór nie wystraszył nikogo i poprzez śnieżne, grząskie, bo rozdeptane zaspy, ruszyliśmy na stragany z różnorodnym asortymentem towarów. Największe powodzenie miały budki z gorącymi daniami i grzańcem, choć ceny przyprawiały o zawrót głowy. Atmosfera świąteczna jednak brała górę i każdy kupił sobie jakiś świąteczny gadżet. Trochę wymarznięci, ale bardzo zadowoleni szczęśliwie powróciliśmy do mroźnego Rybnika. Dziękujemy naszej Ani za kolejny udany wyjazd.
Przewodnicząca Sekcji Emerytów ZNP – Maria Rączka.